Archiwum wrzesień 2002


wrz 05 2002 gówno
Komentarze: 1

czemu ludzie nie stosuja sie do rad ktore podsuwaja im inni?

po co wsluchiwac chca sie jedynie w brzmienie tego co ktos inny ma do powiedzenia??

bl;a bla

czuje sie chujowo na tym gownie w ktorym cos tam pisze(blog czy jakos tak).nikt nie bedzie rzadzil moim zyciem...to postanowienie...bleee...niech nikt nie mowi co mam robic.pierdolcie sie wszyscy ;o)

apozjopeza : :
wrz 01 2002 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Komentarze: 0

 koncert alanise morissette !!!

niech ktos poczestuje mnie bliskoscia i ramionami.i jakas pewnosc da na istnienie...szlag mnie trafia ze wszystko kreci sie wlasciwie wokol milosci a ludzie mimo wielkiego pragnienia aby ja poczuc nie robia nic w tymze kierunku.bleeeeeee...mam za duzo sliny w ustach...muuuuuucha !...faceta chce faceta !!!!!!

apozjopeza : :
wrz 01 2002 nico !!
Komentarze: 0

woooooow...wszyscy mysla o szkole??...ja mysle o herbacie i cnotach.i o tym jak sie tu przestawic na porannne wstawanie...i o tym ze we wszystkich ksiazkach wystepowac musi jakis indywidualista.i o tym jak obrzydliwe sa komary...i o tym jak ...bleeeee...ide obejrzec sobie jakis ambitny film.

korzystam z prawa  do bezruchu...

apozjopeza : :
wrz 01 2002 najwiekszym ryzykiem jest nie ryzykowac !!...
Komentarze: 0

Dzien ten nie nalezy do tych najbardziej udanych.Znowu  mam swiadomosc tego, ze liczyc moge tylko na siebie.w ogole ostatniego czasu wszystko zmienia swoje ksztalty...nawet barwy.W poniedzialek do szkoly...ciesze sie nawet...w koncu nie bede myslala o tym co boli mnie z calych sil (a przynajmniej ucisze to w sobie w pewnej mierze).ciagle na cos czekam...choc w gruncie rzeczy nie wiem jak wygladac ma spelnienie owe.po co sa tajemnice?? przeciez ludzie tak bliscy sa ludziom ze nie da sie przed nimi czegos po prostu zataic...dlaczego tak malo w nas odwagi?? przeciez nie ma czasu na niesmialosc...na wstyd jakikolwiek...bo niby kto znajduje na to czas?? ktos liczy na odpowiedz??? czy ktos w ogole mnie czyta??? nawet jesli nie-dla mnie kwestia przyzwyczajenia stal sie juz fakt ze mowie w przestrzen.juz wiem skad bierze sie ten wstyd...ta niesmialosc ktora ogranicza...ludzie najmocniej w swiecie potrzebuja akceptacji.strach przed tym ze moga jej nie uzyskac jest na tyle silny ze wola stac w miejscu niz zaryzykwac raz...wiec ja smieje sie wam w twarz...a jutro sie obudze i zaczne zyc...dobranoc !!

apozjopeza : :